Warsztaty tradycyjnej obróbki lnu, konopi i pokrzyw- dofinansowane z Narodowego Instytut Dziedzictwa

Warsztaty tradycyjnej obróbki lnu, konopi i pokrzyw- dofinansowane z Narodowego Instytut Dziedzictwa

Warsztaty tradycyjnej obróbki lnu, konopi i pokrzyw- włókno z pokrzyw, lnu i konopi

Włókno z pokrzyw włókno z lnu i włókno z konopi.

Żerdno i jego okolice to też regiony związane z włókiennictwem. Tu były niegdyś rozległe uprawy lnu, roszarnie, zakłady  jego przetwórstwa. Tu starsi mieszkańcy pamiętają tradycje włókiennicze, pamiętają, jak wozili len do roszarni w pobliskim Złocieńcu, jak latem niebieściły się łany pięknych kwiatów lnu, mówiąc, że niedługo czas lnianych żniw.

Na co żyźniejszych ziemiach gospodarze uprawiali tradycyjne konopie włókniste, dające mocne włókna.

I my, w ramach projektu „Pracownia Rzemiosł Dawnych – warsztaty tradycyjnego ciesielstwa, tradycyjnych pokryć dachowych, przędzenia, obróbki roślin włóknistych” dofinansowanego z NID wróciliśmy do tych tradycji.

Na naszym poletku wciąż czekały len i konopie, uczestnicy mogli więc zobaczyć te rośliny we wszystkich etapach obróbki poczynając od jeszcze rosnących.

Niewiele osób wie, że i pokrzywa jest tradycyjną rośliną włóknistą w Polsce, myślę jednak, że to właśnie pokrzywy zainspirowały uczestniczki do udziału w warsztatach włókien roślinnych.

Aby pracować ze wszystkimi rodzajami włókien konieczne było też zebranie zielonych pokrzyw. Pracowaliśmy też z wyroszonymi we właściwy sposób konopiami, z lnem i z pokrzywami.

Pozyskanie włókien z każdej z tych roślin różni się, w użyciu były więc i międlice i cierlice i czesalnice i dłonie, które włókno z pokrzyw zdejmowały z łodyg.

Przygotowanie przędliwego włókna z tych roślin było czasochłonne, ale pięknie pokazało jak za dawnych czasów cenna była odzież.

Efektem były nici z lnu, konopi i pokrzyw przygotowane przez uczestniczki od samego początku.

W działaniach udział brali też wolontariusze, dla których aspekt dziedzictwa kulturowego jest istotny, którzy postanowili zwrócić swą uwagę na tradycję. Nasi wolontariusze  zapoznawali się z działaniami w zakresie ginących zawodów, jak też pomagali w realizacji zadania. Dziękujemy i cieszymy się ze współpracy z wolontariuszami, zwłaszcza w tak istotnej dziedzinie.

Dziękujemy firmie Kromski&Sons za nieodpłatnie użyczone 2 kołowrotki,  Urzędowi Miejskiemu w Czaplinku za namiot, który chronił nas przed słońcem i deszczem, Czaplineckiemu Ośrodkowi Kultury za stoły i ławki.

Dofinansowano w ramach programu Narodowego Instytutu Dziedzictwa – Wspólnie dla Dziedzictwa